Szacowany czas czytania tego postu to 7 minut
To dylemat większości rodziców, który przypada około w okolicach 2 roku życia dziecka. Co robić?
Po pierwsze warto sobie uświadomić, że dziecko nie musi jeść tyle, ile dorosły by chciał, co więcej nie musi zjeść wszystkiego z talerza, bo może nie być głodne, czy po prostu mu nie smakuje. To naturalne, że ani dzieci ani dorośli nie spożywają codziennie takiej samej ilości kalorii, tzn. dziś może zjeść niewiele, jutro dużo więcej.
Po drugie, wspólne jedzenie przy stole dorosłych i dzieci jest ratunkiem na trudności związane z jedzeniem dziecka. Stół to serce domu, gdzie podczas posiłków spożywanych razem z dorosłymi, dziecko ma okazję do naturalnej nauki jedzenia. Widzi nie tylko co jeść i jak należy jeść, ale co ważne widzi wybory żywieniowe osób dorosłych, starszego rodzeństwa, co daje im poczucie bezpieczeństwa = ten produkt można jeść, „aha, mama to je, to znaczy, że ja też mogę”.
PRZYCZYNY
Dlaczego dziecko przestało jeść to, co wcześniej spożywało z przyjemnością w trakcie rozszerzania swojej diety o pokarmy stałe? Może istnieć wiele powodów, oto kilka możliwych przyczyn:
- Dziecko w okresie około 2 lat, chce również mieć pewną kontrolę nad tym, co je
- Produkt nie był podany wystarczająco wiele razy, żeby uzyskać odznakę „znam i lubię to”
- Naciski i niewłaściwe metody związane z jedzenie stosowane przez osoby dorosłe
- Dziecko w okolicy 2 roku życia nie ma już czasu na jedzenie, ma czas na zabawę
- Ma negatywne skojarzenia związane z jedzeniem
- W tym okresie występuje na wysokim poziomie neofobia pokarmowa
- W menu dziecka występują w nadmiarze przekąski i niskowartościowe jedzenie
- Słodycze, fast foody, napoje gazowane zniekształcają preferencje smakowe dziecka
- Namawianie do jedzenia przez osoby dorosłe może odbierać apetyt dziecku
- W tym czasie tempo wzrostu i rozwoju może być nadal szybkie, ale już nie tak intensywne jak w pierwszym roku życia
- Mija złoty czas w żywieniu dzieci, w którym dzieci są naturalnie ciekawe na poznanie produktów spożywczych
Pułapka odżywiania
Dziecko nie chce jeść, więc co robi rodzic? Podwaja swoje wysiłki, aby dziecko tylko coś zjadło. Bije brawo za każdy zjedzony kęs, zachęca na każdy możliwy sposób, np. jedzenie przy elektronice, w trakcie zabawy itd. Dochodzą manipulację w stylu, „bo nie urośniesz”, „mamie będzie przykro…” itp. Wszelkie formy: zmuszania, przekupywania, namawiania, szantażowania, zawstydzania to używanie jedzenia do czegoś do czego nie służy.
Co więcej, naciski napędzają trudność jedzenia dziecka. Nie sprawią, że dziecko pokocha jeść, a to klucz do prawidłowej relacji z jedzeniem.
Dziecko w tym okresie może łatwo odrzucić produkt, który nie był wystarczająco wiele razy wcześniej podany, np. brokuł. Co więcej w tym okresie, może przeszkadzać wygląd wizualny potrawy, np. stykające się produkty na talerzu, czy inny rodzaj podanego produktu czy przyrządzony w inny sposób posiłek, np. kotlet. W tym czasie, również dziecko może mieć już własne preferencje smakowe i decyduje o tym co zje.
Nieustannie wskazówką w żywieniu dzieci jest styl karmienia responsywny, czyli RODZICE decydują KIEDY, GDZIE, JAK i CO podadzą do zjedzenia, DZIECKO decyduje CO i ILE z tego zje.
Kiedy osoba dorosła nie pozwala dziecku decydować o tym, ile chce zjeść, dziecko dostaje sygnał – nie ufaj swojemu apetytowi (który może być różny każdego dnia), co może skutkować przejadaniem się lub niedojadaniem przez dzieci.
NEOFOBIA POKARMOWA
Każdy z nas, niezależnie od wieku, ma jakiś poziom neofobii pokarmowej. Do drugiego roku życia dzieci wykazują najmniejszy poziom neofobii pokarmowej. To złoty czas żywienia dzieci, które chętnie próbują, poznają, są ciekawe konsystencji, smaku, wyglądu jedzenia itd. Z kolei w okresie około 2 lat, dzieci samodzielnie podejmują wybory – co lubią, czego nie lubią, i decydują czy zjedzą czy też nie. To w tym okresie przypada selekcja znanych produktów i wzrasta ostrożność w próbowaniu nowych produktów spożywczych / posiłków.
Neofobia pokarmowa to lęk lub opór przed próbowaniem nowych pokarmów lub potraw. Dziecko może być wyjątkowo niechętne do próbowaniu nowych smaków, tekstur lub aromatów i może preferować jedzenie tylko tych potraw, które już DOBRZE zna i lubi. Dziecko w tym czasie potrzebuje AKCEPTACJI RODZICA, że to ok, że JESZCZE NIE LUBI, że kiedyś lubił, a teraz nie lubi czegoś jeść, nie chce próbować nowych produktów, bo ich nie zna, nie wie jak smakują, że potrzebuje więcej czasu i dobrych wzorców rodzica!
Neofobia pokarmowa kształtuje wybiórczość jedzenia u dzieci.
WYBIÓRCZOŚĆ POKARMOWA
Wybiórczość pokarmowa to stan, w którym osoba ma tendencję do wybierania tylko kilku rodzajów pokarmów i unikania innych. Może to być spowodowane różnymi czynnikami, takimi jak niechęć do pewnych smaków, tekstur lub zapachów. Dziecko ograniczając swój repertuar jedzenia, nie chcąc próbować nowości, innych rodzajów produktów spożywczych może przyczynić się do niedoborów składników odżywczych. Szczególnie, gdy osoby dorosłe widząc, że dziecko preferuje kilka wybranych produktów pozwalają na to. Może to prowadzić do problemów zdrowotnych, takich jak osłabienie układu odpornościowego, problemy z koncentracją, zmęczenie lub inne problemy z rozwojem u dzieci.
Dziecko wie na co ma ochotę, nie wie co mu służy. Rodzic nie może podążać za wyborami żywieniowymi dziecka. To osoba dorosła ma wiedzę i doświadczenie, którego najmłodsi potrzebują i decyduje CO poda do zjedzenia dziecku. Rodzic może odmówić podawania niskowartościowych produktów, przekąsek, słodyczy itd.
Ponadto wybiórczość pokarmowa i neofobia są powszechnymi, rozwojowymi cechami zachowań żywieniowych dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Warto o tym wiedzieć, i pomóc dziecku pozytywnymi zachowaniami.
CO POMAGA
- brak presji, nacisku dorosłych „no spróbuj”, „przecież lubiłeś”, „nie urośniesz”
- wiedza z zakresu noefobii pokarmowej
- wspólne, rodzinne posiłki
- rozmowy o wrażeniach sensorycznych produktu, np. „słyszysz jak chrupie ta marchewka”, „jak myślisz ogórek ma bardziej kwaśny czy słony smak”
- wspólne gotowanie, eksperymentowanie, np. robienie kanapek podczas kolacji
- naturalna ekspozycja produktów – wiedza, że dziecko żeby coś lubiło na stałe, potrzebuje jego wielokrotnego spożycia
- posiłki podawane w formie szwedzkiego stołu
- po prostu naturalny kontakt z jedzeniem
Niezwykle ważny jest czas wprowadzania produktów stałych w diecie dziecka. To moment, żeby dziecko poznało podstawowy smak produktów, naturalny, podany wielokrotnie. Mamy wtedy większa gwarancję, że nie odrzuci ich w późniejszym czasie. To znaczy warto dać niemowlęciu NAJlepszy start i opierać rozszerzanie diety o produkty, takie jak warzywa i owoce w różnych konfiguracjach i odsłonach, mięso, cenne zboża, ryby, jaja. Najmłodsi nie potrzebują przetworzonych produktów spożywczych, np: bułek, biszkoptów, herbatników, chrupek kukurydzianych – to mało odżywcze posiłki, które zapełniają brzuszek, w którym nie będzie już wystarczająco dużo miejsca na zmieszczenie łatwostrawnych, odżywczych, NAJlepszych produktów.
Podsumowując,
Ważne jest, aby dziecko czuło, że ma kontrolę nad swoim jedzeniem i może eksperymentować z różnymi smakami i konsystencjami, bez przymusu lub nacisku. Żeby wiedziało, że jedzenie to podstawowa potrzeba fizjologiczna, niezbędna do życia, przyjemna. Że tylko właściciel może czuć czy jest głodny czy najedzony brzuszek.
Gdybym miała wybrać jedną rzecz, która ma realny wpływ na kształtowania wyborów jedzeniowych dziecka byłoby to wspólne rodzinne posiłki. Wystarczą raz dziennie, a nawet kilka razy w tygodniu, czy chociaż w weekendy. Wspólne jedzenie przy stole dzieci i dorosłych ma wiele korzyści: umacnia więzi rodzinne, uczy zachowań przy stole, kultury spożywania posiłków, i najważniejsze daje poczucie bezpieczeństwa spożywania poprzez naturalną ekspozycję produktów spożywczych/ posiłków. Dzieci tego potrzebują, nie chcą siedzieć same w kącie przy swoim stoliczku, a jeszcze gorzej z bajkami w tle.